Tag: Kiedy zostaję ze sobą sam

To, co wokół…

To, co wokół, wszystkim jest, czy marnym półcieniem?

To, co wokół, po kres kosmosu, jest wszystkim? czy marnym półcieniem? a jego wspaniały archetyp gdzieś tam, za horyzontem zdarzeń… a może tuż, obok, w woalu, który otacza, przenika wskroś, a dla zmysłów jest niedostępny? Bez odpowiedzi wiele pytań! Prawdy nie…

Read More »

Zatrzymać czas

Czas, kochanek złowróżbnej otchłani

(fragment z “Kiedy zostaję sam”) Przymykam wrota przemijania: zatrzymuję nachalny zegar. Bez ruchu, niemy, straci swą moc i pozwoli zapomnieć, że czas, kochanek złowróżbnej otchłani, pędzący w rydwanie entropii, zniewala mnie, tłamsi, pozbawia… Zamknę oczy, popatrzę w siebie,…

Read More »

Kiedy zostaję ze sobą sam

Kiedy zostaję ze sobą sam zamykam oczy, patrzę w siebie i próbuję odnaleźć, wśród synaps ukryty, mojego Ja pałac warowny

Człowieka los: złudzeń wartki nurt, miłość, gniew, tworzenia czas, lęk, ból. Kiedy zostaję ze sobą sam, bo dobry Bóg taki prezent dał, zasłaniam okna, rygluję drzwi, choćby tylko na krótką chwilę, zapominam, że tam Świata zgiełk. Przymykam wrota…

Read More »